Kawały i Dowcipy - codzienna dawka najlepszego humoru na TJA.pl

O szefie O blondynkach

- Proszę umyć windę!- mówi szef blondynki.
- Na każdym piętrze? - pyta blondynka.

4.23

Lubi 2 osób

Odsmażony: ponad rok temu

Autor: martinke

O zwierzątkach

Spotykają się dwie żmije.
Jedna pyta się drugiej:
- Czy my jesteśmy jadowite?
- A czemu pytasz? - mówi druga.
- Bo ugryzłam się w język.

3.82

Lubi 0 osób

Odsmażony: ponad rok temu

Autor: Klaudia

O kierowcach Inne

Kierowca widzi przed sobą znak drogowy "Maksimum 80 km".
Zwalnia więc do 80 kilometrów na godzinę.
Po jakimś czasie widzi znak "Maksimum 60 km".
Zwalnia więc ponownie.
I znów kolejny znak - "Maksimum 20 km".
Kierowca zdenerwował się, ale zwalnia i wściekły wlecze się po szosie.
Po godzinie jazdy spostrzega następny znak - "Witamy w Maksimum!".

4.21

Lubi 3 osób

Odsmażony: ponad rok temu

Autor: robert

O Wąchocku

W Wąchocku kury zastrajkowały, bo nie lubią jak się jaja z nich robi.

3.79

Lubi 1 osób

Odsmażony: ponad rok temu

Autor: miniuś

O laskach Inne

Jeden kolega chwali się drugiemu:
- Byłem wczoraj u dziewczyny!
- I co? I co?
- Waliłem całą noc!
- Tak? No i co?
- I nikt mi k...a drzwi nie otworzył!

3.85

Lubi 1 osób

Odsmażony: ponad rok temu

Autor: shogun

O Jasiu

W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców.
Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:
- Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?
- Bo nie było łysej kredki.

4.11

Lubi 7 osób

Odsmażony: ponad rok temu

Autor: monika 15

O Jasiu O rodzicach

Jasio przychodzi do taty i mówi:
- Tato słyszałem, że twój ojciec był głupi
A tata mówi:
- Tak?! To chyba był twój??!!

4.03

Lubi 1 osób

Odsmażony: ponad rok temu

Autor: OLgas

O Jasiu O duchownych O facetach

Mama wysłała Jasia do sklepu, żeby kupił chleb. Jasiu kupił misia. Mama go solidnie op...rzyła i zamknęła w szafie za karę. Nieco później u mamy zjawił się kochanek. Doszło do zbliżenia. W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi.
-Chowaj się, to mój mąż - powiedziała mama Jasia do swego kochanka.
Facet bez namysłu wskoczył do szafy. W środku oczywiście był Jasiu.
-Panie, kup pan misia.
-Odczep się, nic nie kupię.
-Panie, bo zawołam ojca.
-No dobra, kupię misia.
-Panie, oddaj pan misia.
-Zwariowałeś, już kupiłem.
-Panie, bo ojca zawołam.
-No dobra, oddam ci.
-A teraz kup pan misia.
-Nie.
-Zawołam ojca...
-Dobra, cicho... Kupię.
I tak jeszcze parę razy, póki Jasio nie ogołocił faceta z całej kasy. Nazajutrz Jasio przelicza sobie pieniążki. Zauważyła to matka.
-Skąd masz tyle pieniędzy? Na pewno ukradłeś! Idź do kościoła się wyspowiadać!
Jasiu poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
-Proszę księdza, ja w sprawie misia...
-Sp..., nie mam już więcej pieniędzy.

4.07

Lubi 11 osób

Odsmażony: ponad rok temu

Autor: mloda88

wstecz 1...264 265 266 267 268...1168 następna